Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/klient.dhosting.pl/itewh10ckis/ckis.pl/public_html/wp-content/themes/eventbuilder/single-event.php on line 706

„Historyja barzo cudna”… cudna, mimo że nie w plenerze

16/09/2019
18:00

Mimo ambitnych koncepcji, by scenerią poniedziałkowego spektaklu w wykonaniu Teatru Mumerus był kawiarniany ogródek przy Pałacyku Sokół i piękna zieleń okalającego go parku, natura spłatała nam figla.

Pogoda zmieniła nasze plany na zrealizowanie plenerowego spektaklu. Jednak, przezornie zabezpieczeni na niepomyślny wariant pogodowy, zobaczyliśmy „Historyję barzo cudną…” –  na deskach teatralnych Pałacyku „Sokół”. Bez żadnych przeszkód, w pełni mogliśmy nacieszyć oko i uradować duszę uczestnicząc w „…Buncie upadłych aniołów”, widowisku którego historia zaciekawia i wywołuje uśmiech, a także wzbudza podziw nad kunsztem aktorskim.  W dosyć ciasnej przestrzeni, którą aktorzy sami wyznaczyli, nie wykorzystując w pełni powierzchni sokołowej sceny, stworzył się klimat intymnego widowiska.

Wiesław Hołdys twórca spektaklu, a zarazem założyciel Teatru Mumerus, tym razem na warsztat wziął XVI wieczny apokryf o Adamie i Ewie,  Hieronima Szarfenberga „Historyję barzo cudną o stworzeniu nieba i ziemi”, moralitet Cypriana Bazylika „Postępek prawa czartowskiego przeciw rodzajowi ludzkiemu” oraz satyrę obyczajową Ianuriusa Sowirzaliusa „Sejm piekielny”. Przez godzinę podglądaliśmy kulisy szatańskiego rzemiosła. Czarci porozumiewali się językiem urokliwym, ale możliwe, że trochę trudnym i niezrozumiałym dla publiczności – bowiem staropolskim, lecz doskonała dykcja aktorów pozwoliła widzom delektować się archaicznym, melodyjnym brzmieniem.

Sceną zawładnęły cztery upadłe anioły ubrane w czarne, niedbałe, pobrudzone, a właściwie pobielone ubrania z powtykanymi w nie, deformującymi kształt wieszakami. Z ich ciał zwisały poszarpane, skołtunione, kolorowe serpentyny. Na głowy, ramiona, ręce wtłoczono kolorowe stożki, niczym czapeczki z dziecięcych przyjęć urodzinowych. Wybielone twarze wydawały się zmęczone i nienaturalne. Oszczędność rekwizytów, ich ascetyczna forma nie rozpraszała uwagi widza, skupiając jego wzrok na aktorach. Wszystko razem – konstrukcja z wieszakami i bloczkami niczym szatnia (do kolekcjonowania dusz?) oraz czarty – tworzyło spójny, jednolity obraz. Wystarczyły sznurki, drewniana deska łącząca dwie małe „platformy”, po których początkowo stąpały czarty, by zobrazować miotanie się w „diabolstwie”, codziennej, piekielnej rzeczywistości. Wygnane z raju, szukały swojego nowego sensu jestestwa, powtarzając w nieskończoność liczby „666” próbowały być straszne,  wciąż jednak tęskniąc za niebem… za JHWH, Tym, którego słowo wieczne jest.

Poszczególne sceny czasem przeplatały się z dochodzącymi z oddali dźwiękami maszyny do pisania, wtedy to jeden z czartów niczym wieszcz głosił w rytmie stukotu guzików maszyny historie biblijne. Niczym w trans wpadał, sylabizując melodyjnie fragmenty o zbrodni bratobójczej Kaina, czy kuszeniu Ewy przed diabły. Na scenie mocno zaznaczył swoją obecność zarówno posturą, głosem i jak i czarcią pozycją – Lucyfer, ale widzimy także namawiającego do rozmów z Bogiem, a jednocześnie szepczącego „diabelskie liczby” Latawca, czy innego upadłego anioła, który ni to śpiewając, ni to nucąc – zawodzi w kierunku Stwórcy.

Rytmiczne sceny z czartami,  muzyką i diabelskim zawodzeniem kilkakrotnie „rozbijało” wejście wdzięcznie wyglądającej, uśmiechniętej dziewczyny czy może raczej młodej kobiety? Ona to wnosiła zapisane na białych serpentynach przekazy, skwapliwie odczytywane przez „złych”…  Historię zamknęły kolejno zbiegające ze sceny diabły, które, kierując się w nieokreśloną nicość, krzyczały coś groźnie, złudnie myśląc, że ostatnie słowo do nich należy…

Teatr Mumerus jest pierwszym laureatem przyznawanej od 2017 roku przez Miasto Kraków Nagrody Specjalnej im. Stanisława Wyspiańskiego dla teatrów nieinstytucjonalnych. Mumerus został doceniony za „niepowtarzalny i oryginalny styl spektakli, stałą i konsekwentną realizację i prezentację awangardowych przedstawień teatralnych w różnych miejscach Krakowa, awangardowe podejście do form teatralnych, całokształt pracy artystycznej i edukacyjnej”. W poniedziałek zagrał w Skawinie, dzięki czemu mogliśmy się sami przekonać o ich niepowtarzalnym i oryginalnym stylu. Bardzo dziękujemy za to niezwykłe spotkanie i mamy nadzieję, że Teatr Mumerus na stałe wprowadzi scenę Pałacyku „Sokół” na mapę swoich przedstawień.

PS

Możemy przekazać naszym Widzom, iż aktorzy byli zachwyceni Państwa uwagą, skupieniem i ogólnym przyjęciem. Jeśli ponownie będziemy mieć okazję gościć u nas Teatr Mumerus, będzie to niewątpliwie i Państwa zasługa.

Scenariusz, reżyseria, przestrzeń: Wiesław Hołdys
Aktorzy: Ewa Breguła, Anna Lenczewska, Jan Mancewicz, Robert Żurek oraz Agnieszka Dziedzic
Kostiumy i rekwizyty: Katarzyna Fijał
Instalacje sceniczne: Tadeusz Przybylski
Współpraca muzyczno – dźwiękowa: Michał Braszak

Projekt realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego

Zachęcamy do obejrzenia fotogalerii ze spektaklu https://bit.ly/2klZ9hj (fot. Jarosław Karasiński)