„Akompaniator” Anny Burzyńskiej, czyli istne szaleństwo we dwoje!

Choć ionescowe „szaleństwo we dwoje” w wykonaniu Asi Gądek i Kamila Cudejko już było… i to wiele lat temu, to i do tego spektaklu to określenie faktycznie pasuje! Z nieskrywaną radością powracamy do doskonałego spektaklu, którego tekst Anny Burzyńskiej obrał na warsztat fenomenalny duet – Joanna Kaim i Marek Adruszczyszyn. Przepełniony skrzącym się od dowcipu słownego i sytuacyjnego „Akompaniator” nie pozwala na wzięcie zbyt długiego oddechu… Próba primadonny rozkręca się z minuty na minutę, tempo się rozpędza niczym chomik w karuzeli. Duet Joanny i Marka zachwyca kunsztem aktorskim, świadomością ciała i sceny, aż nie chce się wierzyć, że mamy do czynienia z teatrem amatorskim. Pełna emocji historia miłosno-artystycznego duetu temperamentnej divy i nieśmiałego akompaniatora, dopełniona doskonale dobraną muzyką już jest absolutnym przebojem w repertuarze MASKI. Przed naszymi oczami rozgrywa się prawdziwy teatr namiętności rodem ze scen operowych. Crescendo kolejnych wyznań miłosnych, ukrywanych w skromnej piersi akompaniatora, nabiera tempa, gdy poznajemy niepokojące skłonności tego niepozornego mężczyzny do wybranki serca. Wydawałoby się na początku, że to mężczyzna, wyjątkowo nieporadny, zagubiony, którego zawstydza spojrzenie i każdy oddech divy.  A jednak od trzydziestu lat kompletuje garderobę dla wymarzonej ukochanej, urządza mieszkanie, gotuje kolacyjki i… prowadzi dziennik z życia artystki. Co, gdzie, kiedy i z kim. Akcja nabiera tempa prowadząc nieuchronnie do punktu kulminacyjnego niczym bitwa torreadora o serce Carmen. Groźby, prośby, wyznania i zeznania – choć początkowo nie wzruszają nieugiętej divy – dochodzą do punktu wrzenia. Czas rozwiązać tę absurdalną sytuację. Kto kogo przemoże? Uczucia eksplodują w szalonym tempie kankana, a publiczność zostaje wciągnięta w wir tańca godowego, któremu nie można się oprzeć.

Zapraszamy na prawdziwe szaleństwo we dwoje! Fenomenalny duet, którego po scenicznej wirtuozerii ciężko nazwać amatorami. Mimo, że sami nie wierzyli w swoje moce, wierzył w nie reżyser – Andrzej Morawa, który doskonale ich poprowadził i uskrzydlił, że unieśli się naprawdę wysoko. To ogromna przyjemność móc obserwować proces tworzenia od prób czytanych do adaptacji sceny,  jej otwierającej ciało przestrzeni… mistrzostwo! Joanna Kaim, bożyszcze sceny operowej jest niczym kameleon. Elegancka, dostojna, zimna i niedostępna aktorka, zmieniająca się w kobietę szaloną, rubaszną na granicy wulgarności, odtańcowującą tańce godowe, które raczej śmieszą niż zachęcają do godów. Och, jakże mocno kradnie tą rolą serca widzom!

Partnerujący Jej Marek Andruszczyszyn, jest wprost urodzony do teatru  groteski i komedii. Czy to Mrożkowy Urzędnik w domu Piotra Oheya; czy nieporadny Adaś Bardaś w „Chefecu”, czy też Strażak opowiadający „dowcipy śmieszne inaczej” – w każdej z tych ról bawi i błyszczy. Toteż ciamajdowaty akompaniator to rola wręcz spisana specjalnie dla Niego!

Zatem warto sprawdzić na własne oczy, czy nie na wyrost te wszystkie pochwały… my jesteśmy przekonani, że zgodzą się Państwo z naszą opinią.

Reżyseria: Andrzej Morawa; charakteryzacja, kostiumy: Marta Tyrpa

Prawa autorskie do w/w sztuki reprezentuje Agencja Dramatu i Teatru ADiT.

Zapraszamy,

18 – 19 października /sobota-niedziela/, godzina 18.00
Sala teatralna Pałacyku „Sokół”, ul. Mickiewicza 7

Bilety w cenie 30 zł do nabycia od 1 października:
1. w Kasie Basenu Camena (parter) – od poniedziałku do piątku, w godzinach od 7.00 do 21.00 oraz sobota – niedziela w godzinach 10.00 – 17.00
2. w Pałacyku „Sokół”, na godzinę przed spektaklem (tylko w przypadku wolnych biletów).

Gorąco polecamy!