Do zobaczenia… Marku

Skromny, a wierzący w swoje siły. Cichy, choć niemałomówny. Potrzebujący inspiracji, ale
i inspirujący. Niepokorny, bo przełamujący schematy. Niewidoczny, ale nie bezbarwny.

W potrzebie – Przyjaciel… Taki właśnie byłeś Marku…

Z głębokim żalem i smutkiem przyjmujemy wiadomość o śmierci Marka Jarosza, naszego długoletniego Kolegi i Przyjaciela Artysty, który z Centrum Kultury i Sportu w Skawinie związał ostatnie kilkanaście lat swojej działalności twórczej.

Przepełnieni smutkiem i poczuciem wielkiej straty wspominamy wszystkie wspólnie zrealizowane projekty, przyjacielskie spotkania i godziny rozmów, podczas których planowaliśmy kolejne artystyczne wyzwania, niestety… na kolejne zabrakło czasu.

Marek Jarosz był niezwykłym Artystą, wspaniałym rzemieślnikiem i niezwykłym człowiekiem. Postać nietuzinkowa, barwny ptak, który nieustannie poszukiwał spełnienia artystycznego. Zawsze podziwiany przez odbiorców za swą wyjątkową twórczość, nie ustawał w poszukiwaniach artystycznego wyrazu; pragnął zaskakiwać i zachwycać. Poszukując wciąż nowych rozwiązań w malarstwie i zdobnictwie płótna, tworzył obrazy – kolaże zachwycające swą dekoracyjnością i profesjonalizmem, łączące typowe malarstwo z bogactwem pereł, kamieni, złotych nici, ozdobnymi, tłoczonymi materiałami. Ukochał Klimta, który był dla Niego wieczną inspiracją, ale to nad Jego tkanymi pracami słychać było okrzyki szczerego zachwytu i zdumienia . Jego odejście to wielka strata nie tylko dla lokalnej kultury.

Centrum miało ten zaszczyt i przyjemność współpracować wielokrotnie z Markiem… Artystą kompletnym. W 2006 roku zrealizowaliśmy Jego pierwszy wernisaż, kolejne w 2010 i 2021 roku, wszystkie eksponowane prace powstały z inspiracji twórczością Gustawa Klimta. Przez te wszystkie lata ściśle współpracowaliśmy przy tworzeniu wyjątkowych: rekwizytów m.in.: kilkumetrowej repliki – symbolu Gali Sportu stworzonej na wzór mosiężnej statuetki wręczanej najlepszym sportowcom roku miasta i gminy Skawina;  realizacji scenografii do innowatorskich wydarzeń artystycznych, jak Koncert na Wodzie, czy Igrzysk Aniołów. Za każdym razem współpraca z Markiem była niezwykłym doświadczeniem, oraz inspirującą i odkrywającą nowe przestrzenie sztuki, niezapomnianą przygodą. Niestety wrześniowa nasza podróż, była ostatnia… Ten performance artystyczny pn. „W pracowni”  stał się „pomnikiem” artystycznym Marka Jarosza, oraz niewyczerpanym źródłem inspiracji i nieocenioną spuścizną po Wielkim Mistrzu. 

Zapis wernisażu „W pracowni” do obejrzenia na naszym kanale YT.

Będzie nam Cię brakowało Marku…