Przebudzenie… z Teatrem Przebudzenie

Końcem września teatralne spotkanie miało inny charakter niż literatura, do której przyzwyczaiła nas „Maska”. Wszystko za sprawą gościnnego występu Teatru „Przebudzenie” działającego przy Parafii Świętego Robotnika Józefa w Rytrze, wspartego działającą w Laskowej Grupą Teatralną „Na zawołanie”.

Tragikomedia BOŻE MÓJ autorstwa izraelskiej dramatopisarki Anat Gov, humorystycznie odwraca relację Stwórca-Stworzenie, anegdotycznie komentując znane cytaty z Biblii, szczególnie Starego Testamentu.

Główną postacią sztuki jest Ella, terapeutka, samotna matka nastoletniego, autystycznego chłopca. Swój czas musi podzielić między pracę i dom, w szczególności opieką nad synem – zarówno w pracy, jak i w domu nie kończy jej się rola psychologa. Pewnego dnia Ela odbiera telefon od nieznajomego, zrozpaczonego mężczyzny, który prosi o natychmiastowe rozpoczęcie terapii. I uprzedza, że w przypadku braku jego przyjęcia stanie się coś strasznego. Za jej zgodą, na skutek lekkiego szantażu do jej domu przychodzi pacjent. Gdy tajemniczy Pan B., podczas wstępnych pytań określa się mianem Boga, sesja terapeutyczna obiera niecodzienną formę. Można rzec, że role się odwracają, a światopogląd twardo stąpającej po ziemi realistce i ateistce Eli, staje na głowie… kiedy przyjdzie jej być świadkiem prawdziwych cudów.

Role pacjenta i terapeutki wciąż rotują, nie wiadomo już komu bardziej ta terapia jest potrzebna; bohaterowie przybierają role, woalują emocje chcąc ukryć swoje prawdziwe uczucia, prowokują się, grają przed sobą, na krawędziach śmiechu i ironii. A wszystko po to, by w końcu z akceptacją przyjąć to, co niesie im życie, by zrozumieć, co tak naprawdę jest ważne. Czy jest to miłość, wiara, otwarcie na innych, czy też jeszcze coś innego? Każdy z widzów sam odpowiada sobie na te pytania. Spektakl przybiera różne oblicza, staje się  po części przypowieścią, trochę komedią, trochę dramatem. To była błyskotliwa pełna humoru opowieść  o przeplataniu się wyzwań dnia codziennego z dylematami o biblijnej skali, wyjątkowo uroczy wieczór, który zaserwował nam duet wspaniałych aktorów Teatru Przebudzenie. Na scenie w roli terapeutki zobaczyliśmy Teresę Ryś, w roli Pana B. księdza Łukasza Pawłowskiego, będącego równocześnie reżyserem spektaklu.

Teatr Przebudzenie jest stosunkowo młodym teatrem, bo cieszy się zaledwie trzyletnią historią działalności. Ale tworzy niezwykle intensywnie, bo w ciągu trzech lat zrealizował 12 sztuk teatralnych. W ciągu roku w zajęciach uczestniczy łącznie około 30-40 osób, które dzieląc się na grupy tworzą poszczególne spektakle. Próby odbywają się w sali widowiskowej kościoła patronującego teatrowi. Do tej pory zrealizowano m.in. takie tytuły „Jeszcze tej nocy”, „Kłamstwo”, „Jasne światło”, „Znieczulenie”, „Fesz”, „Święty czy bandyta” oraz „Boże mój”. Teatr powstał w Rytrze z inicjatywy księdza Łukasza Pawłowskiego, który stworzył grupę teatralną przy Parafii p.w. Św. Józefa Robotnika w Rytrze.  Jednak pierwsze pomysły i wyzwania teatralne zrodziły się w Laskowej, pierwszej parafii księdza. Tam poznał Teresę Ryś – z zamiłowania aktorkę, reżyserkę, animatorkę ruchu teatralnego.  Z wykształcenia polonistka, kiedyś nauczycielka w podstawówce i gimnazjum, obecnie pracująca na dwóch uczelniach. Lecz serce oddała teatrowi,  od 30 lat aż do dziś prowadzi amatorską Grupę Teatralną „Na zawołanie”, która zrealizowała m.on.: „Blaszany kubek”, „Kawiarniane wspomnienia”, „Król wschodzącego słońca”, „Mój Chrystus połamany”, „Mój syn, Maksymilian”, plenerowe widowisko „Od miłości do niepodległości”, „Znieczulenie”.

Ksiądz Łukasz, na szczęście kończąc posługę w swej pierwszej parafii w Laskowej, nie zakończył zrodzonej w niej teatralnej misji ewangelizacyjnej. Zamiłowanie do teatru przeniósł do Rytra, a twórcza przyjaźń zrodzona z Teresą Ryś zaowocowała  spektaklem „Boże Mój”, który nasi Widzowie mieli okazję zobaczyć 28 września, a sądząc po Ich reakcji, wywołał ogromną burzę emocji i wzruszeń. Na zakończenie spektaklu, prócz tradycyjnych obopólnych podziękowań i kwiatów, nasz Gość… aktor… reżyser i ksiądz… ofiarował widzom, to, co najszczerzej  z serca mógł ofiarować… Boże błogosławieństwo i w tym dniu w sali teatralnej czuło się, że to właściwe na ten gest miejsce…

Zapraszamy do fotogalerii z wydarzenia, autorstwa Kazimierza Zajdy https://tiny.pl/w3b-g6yg

Marta Tyrpa