Teatr Maska „W gospodzie”, czyli Mirandolina w miłosnej sieci

Pałacyk "Sokół"
Skawina
22/02/2020

W ostatni weekend zespół Teatru Maska pracował bez wytchnienia. W sobotę 22 lutego w Pałacyku „Sokół” zaprezentował spektakl „W gospodzie” Petera Turriniego, a dzień później z tym samym tytułem gościł w Ośrodku Kultury Gminy Tomice.  Spektakl miał swoją premierową odsłonę w czerwcu 2014 roku, w ramach XI Skawińskiego Tygodnia Teatralnego, ale jego blask nie przygasł i po latach spotyka się ciągle z ogromnym zainteresowaniem publiczności.

W tytułowej gospodzie śledziliśmy losy Włoszki Mirandoliny, wokół której nieustannie krąży dość liczne męskie grono, które nie mogąc się oprzeć jej urodzie i seksapilowi nie szczędzi jej zainteresowania. Wśród adoratorów właścicielki gospody  jest zubożały wenecki arystokrata Marchese d’Albafiorita, który marzy o życiu w bogactwie i luksusie poszukując „ofiary” z posagiem. Swoje uczucia najpierw lokuje w pięknej Mirandolinie, ale gdy tylko pojawia się na horyzoncie bogata arystokratka, szybko zmienia obiekt swych westchnień.  Mamić kobiece serca próbuje także Baron de Ciccio, bogacz na wózku inwalidzkim, który kupionym tytułem szlacheckim zatarł swoje „rybackie pochodzenie”, a majątkiem i drogimi upominkami wabi kolejne kobiety. Jego nieodłącznym towarzyszem jest służący Spocony, czyli Traspiro.

Wśród pomieszkujących w zajeździe mężczyzn  jest też Cavaliere Rippafratta, mężczyzna z wojskowym rodowodem, surowymi zasadami i absolutnym, graniczącym z fobią, dystansem do kobiet. Swoją niedostępnością stawia wyzwanie Mirandolinie, bo przecież zakazany owoc smakuje najlepiej. Cavaliere szybko ulega urokowi pięknej gospodyni, która bawi się jego uczuciami nie zważając na konsekwencje.

Mirandolina, jako kobieta niezależna i nade wszystko ceniąca sobie wolność, uważa, że mężczyzna nie jest potrzebny do osiągnięcia życiowego sukcesu, zatem trzyma wszystkich w bezpiecznej odległości, nie odmawiając jednocześnie drogich upominków, bo przecież przykrości gościom swym robić nie zamierza. Pada jednak ofiarą miłosnej intrygi skwapliwie uknutej przez Fabrizia, kelnera pracującego w jej gospodzie. Fabrizio – ujmujący szelma, a jednocześnie cyniczny uwodziciel o zmyśle stratega przygotował bowiem plan zdobycia nie tylko Mirandoliny, ale i jej własności. Aby dobrnąć do wyznaczonego celu zatrudnił dwie aktorki, Dejanirę i Ortensję, które nie dając się długo namawiać, z chęcią zarzucają sieci na adoratorów Mirandoliny, by skutecznie odciągnąć ich od pięknej gospodyni. Jak skończył się galimatias intryg? Wszystko sprowadziło się do jednego pytania: co jest ważniejsze – pieniądze czy miłość?

W spektaklu „W gospodzie” Petera Turriniego, na motywach „Mirandoliny” Carlo Goldoniego w przekładzie Jacka Lachowskiego zobaczyliśmy: Joannę Gądek w roli Mirandoliny, Tomasza Okarmusa jako Fabrizia, Mateusza Droździewicza jako Cavaliere Rippafrattę, Ramziego Bahlawana, odtwórcę roli Barona de Ciccio, Łukasza Pierożka debiutującego w roli Traspiro (Spoconego), Wacława Szwarca w kreacji Marchese d’Alfbafiorita, w roli Dejaniry – Aleksandrę Lasoń, natomiast jako Ortensję Wiktorię Klimas.

Reżyseria – Andrzej Morawa

Charakteryzacja, scenografia i projekt kostiumów – Marta Tyrpa

Fotogaleria: https://flic.kr/s/aHsmLAbAMa (fot. Jarosław Karasiński)

 

Ewa Przebinda

(AR)

Pałacyk "Sokół"

ul. Mickiewicza 7, 32-050
Skawina,

12 276-34-64

sokol@ckis.pl