Drugi tydzień „Ferii w Sokole” rozpoczęliśmy w laserowym królestwie. Za sprawą czerwonych cienkich wstążek światła, byliśmy albo „łowcami strzeleckich punktów” albo sprawnymi gimnastykami pokonującymi pajęczą sieć laserowych promieni.
Nie wiemy, jaką moc ma w sobie Laser Park, ale niewątpliwie jest to jeden z najmocniejszych punktów programowych sokołowych ferii. Dzieci z wypiekami w ciemnych, zadymionych zakamarkach, które oświetlają jedynie fluorescencyjne graffiti, walczą w bezkrwawych łowach. Na szczęście zwycięstwo rodzi się bez agresji, przemocy, a raczej w sportowej rywalizacji.
Drugą cieszącą się zainteresowaniem propozycją jest laserowa nić pajęcza, którą należy pokonać bez przecięcia wiązki…, niczym Tom Cruise w Mission Impossible.
Marta Tyrpa
(JK)
Fotogaleria: https://www.flickr.com/photos/155528341@N04/albums/72157693697793075