Drugi dzień XVII Skawińskiego Tygodnia Teatralnego to dwie kompletnie odmienne prezentacje.
„Najważniejsze jest ukryte dla oczu” mówi Mały Książę.
Na szczęście jednak widzowie mogli podziwiać wizualną formę pięknej koncepcji interpretacyjnej powieści Antoine’a de Saint-Exupéry w wykonaniu Teatru WSZYSTKO GRA z Centrum Kultury i Sportu w Skawinie. Pomysł, wykonanie realizatorskie i reżyseria to zasługa Aleksandra Szklarskiego, prowadzącego dwie grupy teatralne w mijającym sezonie. Dla młodych aktorek była to wyjątkowa okazja do przedstawienia owoców pracy podczas XVII Skawińskiego Tygodnia Teatralnego. Pomimo, że spektakl poprzedziła prapremiera, zorganizowana dla najżyczliwszej z publiczności – rodziców i przyjaciół – emocje były równie duże, jeśli nie większe. W końcu prezentacja podczas Tygodnia Teatralnego to wisienka na torcie, ukoronowanie i oficjalne zakończenie sezonu artystycznego. I publiczność też wyjątkowa – co dało się odczuć w zamkniętej liście rezerwacji wejściówek. Młode aktorki poradziły sobie jednak z tremą i trudnym materiałem scenariusza, za co zostały nagrodzone brawami oraz upominkami.
Piękno artystycznej formy spektaklu można podziwiać w fotogalerii.
„Na prawo ręka, na lewo głowa, to jest robota Paramonowa”.
Kiedy zapada zmrok, z zakamarków miasta: piwnic, podwórek, garsonier – wychodzą chwiejnym krokiem bohaterowie nocy. Szemrane towarzystwo na wiecznym rauszu, prostytutki i gangsterzy, drobni złodziejaszkowie i mordercy. Mieszkańcy cienia, pogardzani przez bogobojnych, a jednak na równi z nimi tworzący żywą tkankę miasta. I budujący swoją legendę opiewaną w pieśni gminnej. Czarna Hanka, Antek z Gnojnej – to najbardziej znani z imienia bohaterowie półświatka. Lecz jakże wielu nie ma imienia, a jednak znaleźli się uliczni poeci – także bezimienni – którzy upamiętnili ich nieszczęsne losy.
Na marginesie życia buzują te same namiętności, jak i na salonach stolicy. A może i większe? Bo podbite siłą biedy i nieszczęścia. Gdy brak dostatku materialnego, pozostają tylko emocje. Wielkie uczucia wybuchają z niespotykaną siłą i stają się przyczyną wielkich tragedii i upadku lokalnych herosów. Dramaty w wydaniu niemal szekspirowskim toczą się wokół miłości i namiętności, przywiązania i lojalności własnego kręgu. „Bo to zła kobieta była!” – chciałoby się krzyknąć, słuchając kolejnych historii nieszczęśników, których porywy serca doprowadziły na szubienicę.
Fascynujące teksty ulicznych anonimów opiewające krwawe czyny bohaterów marginesu tworzą wyjątkową, acz uniwersalną legendę miejską – od Warszawy po Lwów. Mroczne opowieści, które weszły do kanonu pieśni i ballad żywej kultury przestawił wyjątkowy konglomerat: Teatr MUMERUS i Zespół STROJONE. Spektakl wybitny i wybijający z formalizowanej formy teatralnej, do której widz jest przyzwyczajony. Kapitalne połączenie aktorstwa ze śpiewem białym, jednocześnie oszczędne w środkach i mocne w wyrazie wizualnym. „Pieśń gminna” w ich wykonaniu opiewa społecznych wyrzutków w duchu niemal biblijnym. Pozostawia widza w zadziwieniu, współczuciu i fascynacji strefą mroku.
„Pieśń gminna”, scenariusz i reżyseria Wiesław Hołdys, współpraca Monika Gigier
Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii ze spektaklu.
Joanna Kurpiel
KK
ul. Mickiewicza 7,
32-050
Skawina,
12 276-34-64
sokol@ckis.pl