Uniatowski lekiem na całe zło!

Nastrojowe piosenki, wspaniała muzyka i niepowtarzalna atmosfera. Koncert Sławka Uniatowskiego już za nami. Program wypełniony pięknymi utworami trwał ponad godzinę, ale nawet nie zauważyliśmy, kiedy minął ten czas.

Publiczność zgromadzona w sobotni wieczór, 22 października w Hali Widowiskowo-Sportowej jak zahipnotyzowana, podziwiała wspaniałe umiejętności wokalne piosenkarza i rewelacyjny pokaz gry na pianinie, akompaniującego Sławkowi, Rafała Stępnia. Ale nie było tylko nastrojowo i romantycznie, było także wesoło i zabawnie za sprawą humorystycznych opowiastek i żartobliwych komentarzy. Okazało się, że obaj artyści mają poczucie humoru i duży dystans do własnej osoby. Koncert „The Best Of” okazał się zatem lekarstwem na stres, zmęczenie i jesienną chandrę. Sławek Uniatowski przeprowadził muzyczną terapię za pomocą takich piosenek, jak: „Zacznij od Bacha”, „5 rano”, „Każdemu wolno kochać”, „Zabiorę Cię dziś na bal”, „Wymyśliłem Ciebie” czy „Honolulu”. Zachwyceni widzowie nie chcieli wypuścić piosenkarza ze sceny. Na szczęście, ku wielkiej radości wszystkich, Uniatowski zgodził się jeszcze na bis. Rewelacyjną niespodzianką na zakończenie była piosenka Andrzeja Zauchy, pochodząca z popularnej dobranocki „Gumisie”. Chyba nie było ani jednej osoby w sali, która by się nie uśmiechnęła.

Jeśli macie ochotę powspominać koncert Sławka Uniatowskiego w Skawinie, zapraszamy do obejrzenia FOTOGALERII.

Anna Zając-Gut