„Elfy trzy”… trzy kroki do świątecznej katastrofy

Grudniowe spotkanie w ramach cyklu Teatr Dzieciom przyciągnęło rzeszę widzów tych mniejszych (co zrozumiałe), ale także tych większych (bo któż nie lubi spotkań z Mikołajem?). Mimo, że już parę dni dzieliło nas od tego wyczekiwanego przez cały rok przez wszystkie dzieci 6. grudnia, to z radością i ogromnym zainteresowaniem powróciliśmy do  mikołajowej atmosfery – a to za sprawą Teatru KULTURESKA, który tym razem porwał nas w świat przygotowujących się do Świąt „Elfów Trzech”.

Zgrana brygada mieszkających na biegunie północnym elfów  Edka, Eli i Ewy, to team niezastąpiony w przygotowaniu prezentów na właściwy, mikołajowy czas.  Wszystko wydaje się być pod kontrolą, worki prezentów gotowe, choinki rozświetlone, a Mikołaj udaje się na drzemkę przed rozpoczęciem trudnej wyprawy do wszystkich dziecięcych domów. Jednak niesforny Edek, znudzony swą punktualnością, grzecznością, byciem wciąż ułożonym i właściwie się zachowującym elfem, postanawia podbuntować elfią brygadę. Bo w nudnym świecie porządku i zasad rodzi się pytanie, czy  zawsze warto być grzecznym i posłusznym, czy nie fajniej być przekornym? I faktycznie, rozbawiły nas te elfie psoty, żarty i figle, lecz przez niefrasobliwość Edka mogłoby dojść do świątecznej tragedii. Na szczęście szybko trzy elfy zrozumiały, że dzieciom grozi „bezprezentowa katastrofa” i zdążyły na czas naprawić swój błąd. Wszystko (jak to w bajkach) dobrze się skończyło, a my, dzięki cudownym elfom: Edkowi, Eli i Ewie, na godzinę przenieśliśmy się w bajkowy rozśpiewany i  roztańczony  biegun północny, a zwieńczeniem naszej podróży było spotkanie z Mikołajem.

Marta Tyrpa

(AR)

Fotogaleria: https://flic.kr/s/aHsmJXkshU (fot. Jarosław Karasiński)